/

Motowycieczki przygotowały oraz sfinansowały podróż na WHEELS AND GRILL Pskov

Motowycieczki przygotowały oraz sfinansowały podróż  na WHEELS AND GRILL Pskov
Srp2019

Wycieczki motorowe przygotowane dla WHEELS AND GRILL Pskov, Góra Krzyża, Mazury i Wilczy Szaniec

Start odbył się z Pragi 24.7.2019 r. przyspieszony przesunięcie się do Suwałk na granicy Polski z Litwą. Po drodze dołączył do nas kolega Petr, a w Suwałkach 2 przyjaciół ze Słowacji Kingo i Milos. Rano pojechaliśmy do Pskowa przez całą Litwę, Łotwę a w Estonii przekroczyliśmy granicę z Rosją. Małe opóźnienie na granicy przypomniało nam głupotę poprzednich reżimów, ale w Pskowie byliśmy o 1 w nocy. Mimo tego koledzy czekali na nas. Byliśmy zaskoczeni ciepłym przyjęciem i bogatymi przekąskami. Rano przygotowali dla nas wycieczkę nad jezioro Pskowskie, które jest połączone z jeziorem Teploe i większym jeziorem Czudskim, które jest czwartym co do wielkości jeziorem w Europie, a większa jego część leży w Estonii. Łodzią zatrzymaliśmy się na Jeziorze Pskowskim są tam trzy piękne wyspy, o których pisze się w starych książkach Talab. Wyspy Talab są rzeczywiście jedną z niewielu zamieszkałych wysp w Rosji, Wyspa Zalita, jest tam kościół św. Mikołaja, gdzie przez ponad 40 lat światowej sławy ojciec Nikołaj Guryanow był opatem, który stał się prototypem bohatera filmu „Wyspa”, – https://www.csfd.cz/film/228701-ostrov/prehled/ – Wyspa Belova prawdziwy raj dla dzikich zwierząt, istnieje tam wiele różnych ptaków i tych, które są już w czerwonej księdze.

Po powrocie znów się bawiliśmy mieliśmy przygotowany program. W sobotę było grilowanie, jadło się i piło. Wieczorna charakterystyczna muzyka lokalnego artysty, a następnie naszego motocyklisty. W niedzielę podróż powrotna.

Wyruszyliśmy około południa po dość ciężkim wieczorze. Skierowaliśmy się do miasta Biržai na Litwie. Podróż była dość trudna, ale interesująca. Rano członek HD Litwa zabrał nas na przejażdżkę po okolicy a potem ruszyliśmy dalej na Górę Krzyża w pobliżu miasta Szawle, miasto było pełne energii pożądania i pragnienia ludzi.Są tu miliony małych i dużych krzyży ze wszystkich możliwych krajów. Noc spędziliśmy w Gołdapi. Rano czekała nas podróż po Mazurskich jeziorach, jednym słowem było przepięknie. Dzień zakończyliśmy wizytą w Wilczym Szanielu pod Kętrzynem. Także niezwykłe doświadczenie i uświadomienie sobie bezsensowności wojen i przemocy.

Noc spędziliśmy w uroczym mazurskim hotelu za śmieszną cene w Riciane-Nida. Rano przyspieszone powrót o do domu.